HAFT KORALIKOWY

W SZTUCE INDIAN AMERYKI PÓŁNOCNEJ

(załącznik nr 1)

 

                                              Zanim w Ameryce Północnej pojawiły się koraliki przywiezione przez białych jako towar handlowy, Indianie używali wielu innych rzeczy, które spełniały te same funkcje, np. kolce jeżozwierza, muszelki itp.                                                                                     „Dentalium”- muszelki, miały już gotowe otworki, dzięki którym można je było  od razu nawlekać. Inne trzeba było obrabiać i przewiercać. np. na cmentarzu Indian Pueblo w Arizonie znaleziono koraliki wykonane z czarnego kamienia, których średnica wynosiła 1, 2-3 mm . Niektóre ze znalezionych naszyjników mierzyły 10 m długości i składały się z 10 sznurów zawierających około 1000 koralików każdy. Do dziś pozostało tajemnicą, w jaki sposób w maleńkich koralikach przewiercono otwory o średnicy od 0,5 do 1 mm . Jednak z wczesnego historycznego okresu zachowało się bardzo mało rzeczy wykonanych tradycyjnymi materiałami.

       Kolce jeżozwierza  to długie, ostre  i sztywne szczeciny jakie posiada Urson- gatunek jeżozwierza charakterystyczny dla kontynentu północnoamerykańskiego. Biały błyszczący kolor szczeciny łatwo poddawał się barwieniu poprzez  zamaczanie w ciepłej wodzie z dodatkiem korzeni roślin, kwiatów lub owoców. Szczeciny segregowano według długości i grubości zależnie od zastosowania. Przygotowanie szczeciny zaczynano od eliminacji jej ostrych końcówek i gniecenia ich cylindryczną rurkowatą formą z rogu. W ten sposób otrzymywano cienką wstążkę, którą można było łatwo formować. Niekiedy trzymano ją w ustach aby ją zmiękczyć, co upraszczało późniejsze manipulowanie nią. Zespalano je włóknami za pomocą szydeł z kości. Kolce jeżozwierza przechowywane były w małych torebkach wyrabianych z pęcherzy.

      Haft odgrywał wielką rolę w życiu kobiet, dzięki niemu organizowały się w Stowarzyszenie Hafciarek Kolcem Jeżozwierza- strażniczek tradycji wielkiego dzieła, przekazujących następnym pokoleniom motywy dekoracyjne używane od wieków. Zdarzało się, że duża ilość prac wykonywanych cierpliwie przez jedną kobietę uznanych za ich wystawność i przepych dawała tej kobiecie uznanie i miejsce na równi z wojownikami znanymi ze sławnych czynów.

       Motywy dekoracyjne były ograniczone barierami stawianymi przez kolce stosowano wzory geometryczne: linie, krzyże, prostokąty i kolorowe szachownice odznaczające się na białym lub częściej złocistym tle.

      Techniki zdobienia koralikami naturalnymi rozwinęły się dopiero w okresie późniejszym. Na Wielkich Równinach muszelki „ dentalium” i jelenie zęby stały się popularnym materiałem dekoracyjnym, aż do połowy XIX wieku.

 

 

Nawet później są przypadki stosowania tego stylu wspólnie z koralikami

szklanymi. Głównie jednak, nie licząc wampumów, Indianie przestali używać koralików z muszelek ledwo tylko pojawiła się możliwość zdobycia szklanych koralików europejskich. Wampumy sporządzone ze szklanych koralików nie cieszyły się wielką popularnością, prawdopodobnie z powodu unikalnych kolorów muszelek, których nie posiadały sztuczne koraliki.

                W XVIII wieku przemysł szklarski nie był jeszcze dobrze rozwinięty, dlatego pierwsze przywiezione koraliki były bardzo drogie, trudne do zdobycia  i w dodatku przeźroczyste i w dużych rozmiarach. Pierwsze nieprzeźroczyste koraliki białe i jasnoniebieskie przywieziono do Ameryki z Włoch około 1800roku. Zwane były „ końskimi” ( pony beads ) od ich sprzedawców podróżujących na koniach. Od 1840 roku duże koraliki zastąpione zostały mniejszymi przywiezionymi z terenów dzisiejszych Czech i stały się stałym towarem handlowym z Indianami, którzy od tej pory używali ich jako podstawowy materiał do wyszywania i innych dekoracji. Szklane koraliki wyparły dotychczas używane na północy Ameryki kolce jeżozwierza, ale dotarły również tam gdzie kolców jeżozwierza nie znano. Nie wszystkie kolory były jednakowo dostępne. Prawdziwym rarytasem był kolor czerwony, który w owych czasach był bardzo drogi. Pierwsze ozdoby z koralików nie były tak kolorowe i perfekcyjnie wykonane jak obecnie. Ze względu na to, że koraliki w ogóle były bardzo drogie i wielu Indian nie mogło sobie pozwolić na zakup dużej ilości, wykorzystywano w miarę możliwości wszystkie koraliki jakie były akurat dostępne. Stąd też obok koralików o jednolitej barwie, trafiają się przejrzyste, odblaskowe lub o różnym odcieniu i grubości. Efektywność ozdób z koralików zależy całkowicie od dobrania odpowiednich kolorów. Niefortunne zestawienie barw psuło efekt, ale przy pewnej dozie dobrego smaku i zmysłu kolorystycznego można uzyskać najpiękniejsze wzory. Z indiańskim rękodziełem związany jest pewien przesąd, mianowicie nigdy nie należy wykonywać perfekcyjnie danej rzeczy, zawsze trzeba sobie zostawić możliwość dalszego rozwoju. Każdy wyrób powinien mieć jakąś drobną skazę, celową pomyłkę, czyli jak mówią Indianie – Koralikowego Ducha. Jesteśmy tylko ludźmi i nie możemy osiągnąć doskonałości. Perfekcja wykonania jakiegoś wzoru może sprowadzić niepowodzenie.

 

 

WAMPUMY –u Indian pn. amer. pas lub pasmo różnokolorowych muszelek ułożonych w formie rysunku; tworzą kronikę plemienia, są miernikiem wartości w handlu, służą jako ozdoba stroju.

 

 

 

( Wykład opracowano w oparciu o materiały zawarte w : Encyklopedii PWN, Internecie , wydawnictwie „ Świat wiedzy”.)