Szkocja- Kilbirnie, 5 dni w listopadzie 2011 r., dzięki którym mogłam poznać, tradycje, kulturę oraz ludzi tam mieszkających. Comenius to najlepsze rozwiązanie, dla uczniów, którzy pragną nieco się dowiedzieć o innych krajach. Udałam się tam ponieważ chciałam zobaczyć tamtejszą atmosferę, kulturę i wiele innych czynników. Okazało się, że wyjazd spełnił moje oczekiwania. Razem z dziewczynami ze szkolnego Ben Chóru, bardziej się zintegrowałyśmy, oraz otworzyłyśmy się na nowości. Pierwszą z barier jaką musiałyśmy złamać był język. Wiadomo, że Szkoci mówią nieco innym językiem niż reszta Wielkiej Brytanii. Dałyśmy radę
W sytuacjach kiedy nam brakowało słówka, starałyśmy się pokazywać to o co nam chodzi, albo rysować. Było wiele zabawnych sytuacji, które na pewno zapamiętam na całe życie, będą to moje ?szkockie? wspomnienia. Choral Music and Poetry jednoczy młodych ludzi w jednym celu- robimy coś, w tym wypadku śpiewamy piosenki, dzięki którym każdy z osobna doświadcza, że jest potrzebny, ważny dla swojego zespołu i tym samym złącza się z innymi młodymi z pozostałych krajów. Do tej pory największą trudnością była nauka polskiej piosenki ?Widok? ? autora Kazimierza Przerwy- Tetmajera. Trudne słownictwo sprawiło wiele kłopotów naszym kolegom i koleżankom z innych krajów. Było to bardzo zabawne widząc tekst napisany fonetycznie, dla nas takim wyzwaniem będzie piosenka francuska. Miejmy nadzieję, że dobrze się przygotujemy, i pokażemy, że języki obce nie są tak w sumie nam obce
Szkoła w Kilbirnie bardzo serdecznie i ciepło nas przyjęła, tak samo uczniowie, weseli i chętni do pomocy. Po godzinnych próbach nadszedł czas na podsumowanie Naszej pracy. Efektem tego był wspólny koncert- śpiewaliśmy piosenkę hiszpańską, wykonaną podczas spotkania w kwietniu w Krośnie oraz polską ? ?Widok? która wyszła znakomicie pomimo wielu trudności w opanowaniu tekstu przez naszych kolegów i koleżanek.
Dla urozmaicenia pobytu w Szkocji, mieliśmy 2 wycieczki poza miasto. Była to wizyta w Glasgow i Edynburgu. Obydwa miasta zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, nie zdawałam sobie sprawy, że kiedyś tam będę, zobaczę, dotknę eksponaty w muzeach, i nie tylko. Urocze uliczki miasta zaczarowały mnie, masywne budowle świetnie się wkomponowują w układ architektoniczny miasta co jest dodatkowym plusem.
Moim zdaniem, ten wyjazd zapamiętam na zawsze, bo był on dla mnie spełnieniem marzenia, po pierwsze poznałam prawdziwego Szkota w kilcie i zwiedziłam tak piękne, malownicze miejsca. Do tego dochodzi sprawa poznania nowych przyjaciół, z którymi utrzymuję kontakt przez portal społeczności owy co nie da mi o nich zapomnieć. Myślę, że mogę śmiało stwierdzić, że to rozwija młodego człowieka i otwiera mu szeroko drzwi na wielki świat przed jakim stoi. Dziękuje za ten wyjazd, że miałam szansę tam pojechać. Było mi to bardzo potrzebne
Monika Stefan Kl.4 TT