camera slider joomla

Jan Szczepanik

Filmy o szkole

Współpraca:



Aktualne projekty

Anonimowa skrzynka na sygnały

Szukaj

alt Każdy, kto chce zobaczyć świat, jakim jest musi dostrzec złe skutki rządowej ingerencji w działania rynków - głosił od dziesięcioleci (?) amerykański ekonomista, laureat Nagrody Nobla, Milton Friedman. Pogląd jego, dziś tak oczywisty, nie zawsze jednak był powszechnie podzielany. Dzisiejsze uznanie dla wolnego rynku jako najlepszego środka organizującego społeczeństwo to w znacznej mierze zasługa jego wieloletniej działalności.



altilton Friedman urodził się w 1912 roku w Nowym Jorku w ubogiej rodzinie imigrantów z ówczesnych Austro-Węgier (zdjęcie obok, źródło: strony internetowe Friedman Foundation). Studiował ekonomię i matematykę na uniwersytecie stanowym w New Jersey. Doktoryzował się na Uniwersytecie w Chicago. Od spotkanych tam wykładowców przejął spojrzenie na gospodarkę poprzez pryzmat pieniądza. Karierę naukową rozpoczynał w latach trzydziestych ubiegłego wieku, gdy triumf święciło przekonanie, że rząd, sterując popytem przy pomocy zmian w wysokości podatków i wydatków, jest w stanie utrzymać ciągły wzrost gospodarczy. Szkoła ta zwana keynesizmem, od nazwiska jej twórcy, brytyjskiego ekonomisty Johna Maynarda Keynesa, dominowała w naukach ekonomicznych przez blisko trzy dziesięciolecia, do schyłku lat sześćdziesiątych, gdy jej popularność zaczęła gasnąć pod wpływem krytyki, której ton nadawał właśnie Friedman. W swoich pracach wskazywał, że rząd nie jest w stanie skutecznie reagować na zmiany w gospodarce ze względu na duże opóźnienie skutków podejmowanych przez niego działań. Wskazywał, że bardziej pewnym sposobem zapewnienia zapobiegania nadmiernym zmianom cen i poziomu aktywności gospodarki jest stabilna i przewidywalna polityka monetarna.

W pochodzących z 1956 roku "Studiach nad ilościową teorią pieniądza" udowadniał, że poziom cen zależy od wielkości podaży pieniądza. Wykazał, że wbrew twierdzeniom keynesistów, w długim terminie przyspieszenie wzrostu ilości pieniądza powołuje wzrost cen, nie ma jednak wpływu na rozmiary produkcji. Stąd wyciągnął wniosek, że wstrzykując do gospodarki coraz więcej pieniędzy nie spowoduje się trwałego wzrostu gospodarczego, a jedynie inflację, wraz z jej wszystkimi negatywnymi konsekwencjami. Najlepszą polityką, zdaniem Friedmana, jest utrzymywanie tempa wzrostu podaży pieniądza na tym samym poziomie, co realnego produktu narodowego brutto. Wtedy inflacja sama zniknie.

Początkowo jego sposób myślenia niewielu trafiał do przekonania. Ogromnym powodzeniem cieszył się nadal keynesizm, któremu przypisywano zasługę wyciągnięcia światowej gospodarki z kryzysu lat trzydziestych. Wydana na początku lat sześćdziesiątych książka "Kapitalizm i wolność", w której w prosty i przystępny sposób wykazał, iż wolny rynek jest najlepszym gwarantem praw i swobód jednostki, cieszyła się niewielkim zainteresowaniem. Opowiadał się za tak na ówczesne czasy radykalnymi rozwiązaniami, jak upłynnieniem kursu walutowego, ułatwieniem dostępu do wolnych zawodów i wprowadzeniem bonów edukacyjnych. Młodzi ludzie, którzy się z nią zetknęli zaczęli zmieniać sposób myślenia o ekonomii i w efekcie wiele pomysłów ekonomisty doczekało się realizacji.

Swoje poglądy na znaczenie pieniądza przedstawił w dziele "Monetarna historia Stanów Zjednoczonych 1867-1960", które ujrzało światło dzienne w 1963 roku. Powszechne uznanie przyniosła mu dopiero praca "Wolny wybór", uznana za najlepszą książkę niebeletrystyczną 1980 roku oraz towarzyszący jej cykl programów telewizyjnych pod tym samym tytułem. Przedstawił się w nich jako zwolennik wolnej konkurencji i przeciwnik ingerencji państwa w gospodarcze. Jego zdaniem rynek jest najlepszym regulatorem nie tylko życia gospodarczego, ale i społecznego. Z natury dysponuje mechanizmami stabilizacyjnymi, które sprawiają, że po każdym wstrząsie samoczynnie powraca do równowagi. Ingerencje państwa mogą jedynie szkodzić, zakłócając naturalną grę sił rynkowych. Jego jedyną rolą jest zasilanie gospodarki właściwą ilością pieniędzy, odpowiadającą rozmiarom popytu na niego. Gdy bowiem zasoby pieniądza rosną zbyt szybko prowadzi to do inflacji, jeśli zaś zbytnio kurczą się, może spowodować to recesję. Jak podkreślał Friedman, wolny rynek zapewnia nie tylko sprawność gospodarki, ale wspiera wartości, które leżą u podstaw swobód jednostki: wolność wyboru, podejmowania wyzwań i ryzyka.

Już w 1976 roku dokonania amerykańskiego naukowca doceniła Szwedzka Akademia Nauk przyznając mu nagrodę Nobla za ?osiągnięcia na polu analizy konsumpcji, historii pieniądza i za wyjaśnienie złożoności polityki stabilizacji". Jego zasługi przypomniano w tym roku, gdy to samo wyróżnienie otrzymał Edward Phelps, z którym razem w latach sześćdziesiątych obalili dominujący wówczas pogląd, iż rząd zwiększając popyt na towary i usługi poprzez podnoszenie wydatków może obniżyć poziom bezrobocia, kosztem wyższej inflacji, co obrazowała krzywa Phillipsa. Friedman udowodnił, że gdy ludzie przyzwyczają się do wyższego tempa wzrostu cen stopa bezrobocia znowu zaczyna rosnąć. Aby utrzymać poziom bezrobocia na niższym poziomie nie wystarczy podwyższenie inflacji, ale jej ciągłe zwiększanie, co byłoby zabójcze dla gospodarki - twierdził Friedman.

Źródło:nbportal.pl
autor






Autor Wojciech Majerkiewicz

 

Wyszukała mgr Krystyna Ćwiąkała




facebook_page_plugin

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”/”Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na pliki cookie
EU Cookie Directive plugin by www.channeldigital.co.uk